Grubistan Wikia
Advertisement

Nie tracąc czasu pobiegliście w stronę szopy. Kilka szperaczy wycelowało w waszą grupę. Dzięki temu udało się ci zaobserwować, że to zainstalowane i podłączone do jednej wielkiej sieci sensory kinect dla konsoli Xbox One poszukują intruzów.

Szybko, biegnijcie! - poganiałeś niedorzeczną trzodę

Przestań nas tak szczuć, skoro sam ledwo się toczysz wydając obleśne charknięcia i stęki! - wychrypiała Sew Sew

Uważaj! - krzyknął ropuch, lecz było już za późno i Sew Sew wypierdzieliła się na twarz, potknąwszy o leżącego odłogiem Cihangira

Ał! Czemu do cholery leżysz tu jak kawał zmurszałej kłody przeżartej przez korniki! - wrzasnęła Sew Sew - chcesz wykiełkować jak pietruszka?

Zgubiłem się i tyle. Gdybyś nie była taką ciemięgą, to byś i się nie wykopertła! - podsumował Cihangir

A jak się tu dostałeś? Jak przeszedłeś przez pastuch? - dopytywał się ropuch

Normalnie, przeczołgałem się pod nim ty tępa klucho! Miałem szczęście, że zauważyłem go w porę.

Bo głupi to ma zawsze szczęście - powiedział Metin z wyjątkowo nienawistną miną

To ciesz się, masz je niemal zagwarantowane - odgryzł się Cihangir

Dobra, starczy, zbierajcie się i biegniemy - powiedziałeś jako wyśmienity ambasador. Nie czekając na rozwój wydarzeń poturlałeś się dalej, jednak na szczęście (co świadczy o twojej głupocie) ruszyła także reszta grupy, nadal obrzucając się wyzwiskami i groźbami. Dopadliście do drzwi kurnika i zatrzasnęliście je za sobą, słysząc wściekłe ujadanie psów. Jak się okazało, znajdowały się tam wyłącznie schody prowadzące w dół, a na dole czekały potężne stalowe wrota przywodzące na myśl pohitlerowskie bunkry, które takie wrota mieć powinny.

Jak je wyłamiemy? - zapytałeś

Może będziemy pukać aż odpadną, tak jak uszy? - zaproponowała Sew Sew

Tobie... Tobie to chyba odpadła możliwość powiedzenia czegoś sensownego ty jełopowata szantrapo! - skomentowała Elif

A gdyby w dziurkę od klucza włożyć czopek, który rozpuści zamek? - zastanawiał się Cihangir

Sam jesteś czopem, i to wielokrotnego użytku Zwierzchowskiego! - krzyknął Metin

Powinniśmy podpalić te drzwi, skopać, a na koniec staranować głową Sew Sew - doszła do wniosku Elif

Na zbyt wiele sobie pozwalasz ty pypciu pod żydowskim nosem! - wrzeszczała Sew Sew

Jak śmiesz mnie aż tak dotkliwie obrażać ty zaśmiardły, skręcony i przetłuszczony pejsie! - wysyczała Elif

Czemu po prostu nie zapukamy? - dziwił się ropuch

Mam świetny pomysł! Wypastujmy się pastą do butów! - olśniło cię

I kiedy tak wymyślaliście coraz to lepsze pomysły, Metin skorzystał z okazji i zamontował ładunki wybuchowe. Wyjątkowo silne, gdyż tylko takich używa.

Boom! - krzyknął i wcisnął detonator. Siła eksplozji cisnęła was na ścianę, zadając poważne obrażenia i rozrzucając was jak kiełbaski rzucone od niechcenia na grilla. Ale przynajmniej wrota zostały odpieczętowane. Stękając się podnieśliście, otrzepaliście i zeszliście na dół. A tam, rozwalony, w obleśnym barłogu leżał jeszcze bardziej obleśny tłuścioch.

Fat slob

A więc to tak... dotarliście w końcu tutaj! Ale nie myślcie, że to już koniec... my jesteśmy Anonymous.... my jesteśmy legionem! - wychrumkał karygodnie tłusty wieprz

Zamilcz ty świnio z murzyńskimi wymionami i oddaj nam sterowniki do Kinecta! - zawarczał Metin

Ah, więc to po to tu przyleźliście. Niczego nie dostaniecie od nas! - wymlaskał wieprzak

Powiedziałem milcz i rób co mówię, albo z tych sparszywiałych paznokci zrobię sobie wykałaczki! - nie odpuszczał Metin

A teraz zginiecie wszyscy i poznacie nasz gniew! - groził wieprz szaleńczo się śmiejąc

Jak myślicie, czemu on tak potężnie utył? - zapytała się Sew Sew

Pewnie żarł ciągle żebracze parówki w cieście francuskim, kebaby i inne śmieci - stwierdziła Elif

Ej, przecież mówiłem, że zaraz zginiecie! - powtórzył wieprz

Siedzi też całymi dniami na dupie zamknięty w bunkrze to i dupa rośnie - dodał Cihangir

Przy takiej ilości tłuszczu domyślam się, że miażdżyca jest już w zaawansowanym stadium i biedne arterie blokują się obśluzaczoną płytką - zauważył ropuch

Jeśli się ode mnie nie odczepicie w tej chwili, to zadbam, żebyście zdychali w męczarniach! - wychrypiał wieprzek

Zastanawiam się jak często przyjeżdżali tutaj z rzeźni przez przypadek - zastanawiał się Cihangir

W mięsnym widziałam mniejsze serdele od jego słoniowatych paluchów. Założę się, że pisząc na klawiaturze za każdym wciśnięciem wstukuje połowę alfabetu - podzieliła się Elif swoimi doświadczeniami w zakupach masarniczych

Przestańcie! - wyjęczał wieprz

Ciekawe ile pączków musi zjeść, żeby zdobyć wystarczającą ilość energii na zaczerpnięcie oddechu - kontynuowała Elif

Pewnie jest już tak idealnie okrągły, że gdy się turla, nie może się zatrzymać - wytykał Cihangir

Wystarczy! Wystarczy. Dam wam te sterowniki, tylko dajcie mi święty spokój - wychrumkał wieprz ze łzami w oczach

Wzięliście sterowniki tym samym wygrywając kolejny konflikt czystą nienawiścią i zawziętością narodu tureckiego. Wyszliście na powierzchnię, nie dziwiąc się zupełnie słysząc potężny huk w piwnicy i nie widząc nigdzie Metina i ruszyliście po ostatni brakujący element - instrukcję obsługi sensora Kinect dla konsoli Xbox 360.

Wyspa Śmierdzi

Advertisement